Długo mnie nie było. I zmarnowałam kompletnie ten czas.
Nie mam siły się tłumaczyć, wstydzę się.
A tak bardzo, bardzo mi zależy, żeby wreszcie pozbyć się tego cielska.
Jestem tegoroczną maturzystką, więc chcę być szczupła przed studniówką.
Niech mi ktoś pomoże i zmotywuje mnie do działania, błagam.
też zawaliłam, zmarnowałam to co osiągnęłam do tej pory, ale teraz się podnoszę. wracaj razem ze mną :)
OdpowiedzUsuńmożna się z tobą jakoś skontaktować poza blogiem? gg, mail, cokolwiek?
OdpowiedzUsuńja też się wstydzę, ile czzasu zmarnowałam :( ale damy radę, do studniówki jeszcze masz czas! Zbieramy dupska i chudniemy, tak żeby nam żadne 'dupska' nie pozostały już ;)
OdpowiedzUsuńNo to spinaj dupę i chudniemy. Nie wiem, co Ty myślisz, że kg same spadną? Masz jakieś 3 miesiące na zrzucenie tych 12 kg. To po 4 kg na miesiąc. Albo Ci zależy na tym, żeby być szczupłą, albo pozostaniesz grubasem. Wybieraj. Pozdrawiam J.
OdpowiedzUsuńNie tylko ty zmarnowałaś czas. Tutaj też nie układało się nam wszystkim kolorowo więc zbieraj się i walcz o szczupłą sylwetkę.
OdpowiedzUsuńBuziaczki:****
Widzę, że nie za wesoło u Ciebie..
OdpowiedzUsuńWłaśnie studniówka. Pomyśl sobie jak będziesz się prezentować w sukience jak troszkę zrzucisz..! Musisz dobrze się czuć, bo studniówkę ma się raz w życiu i musisz ją wspominać pozytywnie. Do roboty!
Nie myśl o diecie. Po prostu ją stosuj. Nie myśl o jedzeniu. Po prostu go nie jedz. To pomaga.
OdpowiedzUsuńja również straciłam to, co osiągnęłam w ostatnich tygodniach. Nie szkodzi, po prostu przez najbliższe tygodnie będę walczyc żeby wyjśc na zero, a później zapomnę o tej porażce i będę iśc dalej. Chodź ze mną:)
OdpowiedzUsuń