Dzisiaj zjadłam jajko na twardo, ogórka kiszonego, kromkę ciemnego chleba krajana i jabłko. Do tego kawa i herbata. Wczoraj było nieco gorzej, ale i tak zjadłam mało. Rano waga pokazała zaskakująco mało, więc nie będę pisać ile, żeby nie zapeszać :P
Niektóre z Was uważały, że ważenie się tylko wieczorem to zły pomysł. Jedna napisała nawet, że to mnie zdemotywuje i sprawi, że zachce mi się przeczyszczać. Także czuję się zobligowana, by dać wam znać, że ja nie przeczyszczam się. Co to to nie. Nic mnie do tego nie zmusi. Kiedyś owszem, ale to nie był dobry pomysł. Więc to akurat nie jest zmartwieniem.
Ostatnio ciągle chce mi się spać, jestem tragicznie przemęczona i nie wiem dlaczego, co się dzieje. Mama wmawia mi, że mam anemię już od dłuższego czasu i teraz sama zaczęłam się tym martwić.