Tak więc wytrwałam cały tydzień bez ważenia się.
Mam teraz małe porównanie z moją wagą i wymiarami z zeszłego tygodnia.
Waga: 66,5 kg / 64,8 kg
Biust: 88 cm / 87 cm
Talia: 71 cm / 70 cm
Tyłek: 102 cm / 99 cm
Udo: 58 cm / 58 cm
Łydka: 38 cm / 37,5 cm
Co do weekendu, sobota w porządku, niedziela - strasznie. Ale trudno, nie jest mi przykro, nie mam wyrzutów sumienia. Obawiam się jednak najbliższej soboty, bo idę na taką grillową osiemnastkę, a moją tragedią jest uwielbienie jedzenia z grilla i alkoholu niestety. Ale może nie przesadzę.
Co do dzisiaj: zjadłam rano kaszę mannę z jednej szklanki mleka, kromkę ciemnego chleba z plasterkiem pomidora i pół banana. Ćwiczyłam około 50 minut. Jestem usatysfakcjonowana dzisiejszym dniem, załatwiłam sobie te jazdy i naprawdę, naprawdę muszę teraz zdać na to prawko.
Ponadto, kończę czytać wspaniałą książkę o tytule Martin Eden autorstwa Jacka Londona i chcę bardzo serdecznie zachęcić wszystkich do przeczytania tej naprawdę wybitnej powieści, jeżeli nie miałyście okazji się z nią zetknąć. Naprawdę, świetna literatura.
Oglądam: Golden Boy
Słucham: Patti Smith Distant fingers
Świetne thinspo! A książkę przeczytam :) szukałam właśnie teraz czegoś. Ja za dwa tygodnie ide na taką osiemnastkę,ale na szczęście piwo i grill to nie moja bajka. Silna wola to sposób na przetrwanie. Wymiary super, gratulacje :*
OdpowiedzUsuńO czyli jednak różnica w wadze :D Oby tak dalej!
OdpowiedzUsuń(propo Twojego komentarza - polonez ćwiczę w szkole bo mam w sobote komers ;) )
Trzymaj się !
Na pewno w sobotę sobie poradzisz i nie będzie aż tak źle z tą dietą ;>
OdpowiedzUsuńA książkę przeczytam jak znajdę chwilę czasu- skoro jest taka dobra to czemu nie ;3
Trzymaj się ! :*
Pięknie Ci idzie-szybko chudniesz. Oby tak dalej. Tymczasem trzymam kciuki.Wspaniałe thinspo. ;)
OdpowiedzUsuńChyba muszę zacząć jeść tak jak Ty, bo porównanie Twoich wymiarów jest rewelacyjny! Zdecydowanie też tak chcę!
OdpowiedzUsuńNie poddawaj się, bo jesteś moją thinspiracją :)