niedziela, 3 czerwca 2012

i wish i was special

Dopiero dzisiaj sobie odpuściłam ćwiczenia. Mam koszmarny nastrój. Dobił mnie piątek. Byłam na imprezie i oczywiście był tam też On. Z nią. Czułe tańce, pocałunki, te sprawy. I aż mnie skręcało z zazdrości. Nie tylko chodziło o to, że to nie ja jestem na jej miejscu, ale tak strasznie było mi przykro, że ja nigdy nie będę tak cudowna jak ona. Bo ona jest naprawdę, naprawdę doskonała. I aż skręca mnie na jej widok. Ta dziewczyna chodziła do mojego liceum, jest rok starsza, więc przez dwa lata oglądałam ją i nie mogłam się napatrzyć, jak ona jest śliczna. A teraz jeszcze ona z Nim. Jak ich zobaczyłam w ten piątek, to aż płakać mi się zachciało. Dobiła mnie ta impreza.
Jestem idiotką, że jestem taka zazdrosna. On chyba nawet nie pamięta mojego imienia, a ja przeżywam to tak jakbym z nim była kiedyś w stałym związku. Jakaż ja jestem głupia.
Siostra powiedziała mi, że troszkę schudłam. A mnie to tak jakby wcale nie obchodziło. 

5 komentarzy:

  1. Gdzieś tam czeka odpowiedni facet dla Ciebie. On najwyraźniej nim nie jest.. wierzę, że trafisz na tego właściwego :)

    OdpowiedzUsuń
  2. Kochana nie przejmuj się:) Jesteś młoda i śliczna a za niedługo bardzo chudziutka będziesz i na pewno znajdziesz tego jedynego:)-a może on znajdzie Ciebie kto wie:)
    3maj się chudoo:):***

    OdpowiedzUsuń
  3. To przejdzie, staraj się bawić. Sama wiesz, że to po prostu głupie. Koniec gadania o tym facecie, mamy zobaczyć notkę, że dorwał Cię jakiś przystojniak i było super :>

    Ja się z nikim poza chłopakiem nie widuję, a nawet jak to się zdarzy to nikt mi nie mówi, że schudłam. Może za bardzo mi zależy na tym, ech ;/

    OdpowiedzUsuń
  4. szkoda, że na tamtej imprezie tak się skończyło. może byłabyś teraz na jej miejscu. ale nie ma co się rozczulasz. jeszcze poznasz kogoś, prędzej czy później, ale na pewno :) skoro osoba z Twojego otoczenia zauważyła, że schudłaś to się cieszę ;] samego zawsze się mniej widzi zmiany. niech będzie to dla Ciebie motywacją. nie przejmuj się kochana i walcz dalej ;**

    OdpowiedzUsuń
  5. Ehmm.. kochana.. doskonale rozumiem co czujesz..
    miałam podobną sytuację..
    jest to straszne uczucie.. ;/
    Ale nie przejmuj się, nie ma co ;*
    Na pewno będzie jeszcze nie jeden,
    może nawet o niebo lepszy > ? ;)
    Teraz to nie jest zadne pocieszenie, wiem..
    mi tez tak wszyscy powtarzali,
    a do mnie to nie docierało..
    byłam zaślepiona po prostu..
    a teraz wiem, że tylko niepotrzebnie straciłam od groma łez..
    i niepotrzebnie się nacierpiałam..
    bo okazał się skończonym idiotą. :/
    I dopiero niedawno to do mnie dotarło. ;d
    Powinnaś być z sb dumna, że widać że schudłaś ;)
    trzymaj się i chuudnij ;*
    Będzie lepiej, zobaczysz. ;D
    Dodaję do linków. ;)

    OdpowiedzUsuń