poniedziałek, 6 maja 2013

65,5

Także ten. Co schudłam to przytyłam. Nie wiem czy to ma jeszcze sens czy może powinnam wreszcie odpuścić i pogodzić się z tym, że nie uda mi się zrzucić wagi. Być może nie jest mi pisane bycie chudą. 
Dzisiaj niby ładnie sobie poćwiczyłam, mało zjadłam, ale odczuwam taką wewnętrzną pewność, że to nawet dwóch tygodni nie potrwa. 




14 komentarzy:

  1. jak dzień idzie dobrze pod względem diety to go nie zmarnuj
    i nie zakładaj od razu że się nie uda bo tak na pewno nie schudniesz
    więcej wiary w siebie i w to co robisz
    powodzenia :)

    http://thinchudosc.blox.pl/html

    OdpowiedzUsuń
  2. Powodzenia na maturach.
    2zdjęcie mega <2
    A dietkę trzymaj dalej i nie wmawiaj sobie, że będzie źle. Musi być dobrze!!Trzymaj się chudo!

    OdpowiedzUsuń
  3. też się czasem zastanawiam, czy sens się starać, czy po prostu może nie pisane mi bycie chudą? Ale kurcze, bedę się starala! Bo mzoe w koncu m i się uda? Trzeba walczyc, mimo wszystko. Mam nadzieje ze nei zrezygnujesz i mimo wszystko bedziesz wa;czyla dalej. Pozdrawiam :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Nie zadręczaj umysłu takimi myślami bo będzie jeszcze gorzej. Wiem ,że to trudne-sama często zadaje sobie pytanie : "po co? przecież i tak to nic nie daje". Najważniejsze to uświadomić sobie jak wielkim błędem jest takie myślenie. Gdy się potkniesz nie już tak łatwo wstać. Nie martw się.Jesteśmy z tobą! Powodzenia! <3

    http://i-hate-i.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  5. Nie prawda! Odchudzać może się niby każdy, ale to przecież w nas jest siła dzięki której potrafimy się kontrolować. Musisz tylko w to uwierzyć. Na pewno nasz radę ;)

    OdpowiedzUsuń
  6. A tam! Zero poddawania. Też kiedyś myślałam, że nie jest mi dane być chudszą. Myślałam, że to moja figura każe mi ważyć 70kilogramów i nieda się nic z tym zrobić "bo moja przemiana materii jest okropna". Myślałam, że innym spada to z nieba i w końcu zaczęłam zauważać, że te osoby z pozoru chude od zawsze piją wodę zamiast słodkich napoi, dużo się ruszają, nie jedzą wielu tłustych rzeczy...
    Tak, więc schudniesz! Zero poddawania i trzymam kciuki za matury.

    OdpowiedzUsuń
  7. mysl pozytywnie, uda sie ;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Nie poddawaj się. Proszę.

    OdpowiedzUsuń
  9. Życzę ci bardzo, bardzo wytrwałości. Ona do Ci siłę i pewność siebie.
    Pozdrawiam i zapraszam do siebie :)
    Powodzenia :*

    OdpowiedzUsuń
  10. a ja odczuwam wewnętrzą pewnośc, że jesli bedzie nawet cięzko, to mozesz dac radę jesli bedziesz chciala i schudniesz. ja za dwa dni przekroaczę magiczna granice dwoch tygodni- dzis 13 dzien diety bialkowej. wcz bylo np b ciezko, gdybym nie czula sie tak bardzo beznadziejnie, to wyszlabym do sklepu chyba po cistka, ale sie nie poddalam choc wilam się z checi zjedzenia czegosc slodkieg. to moje najweieksze uzaleznienie, wiec ta dieta nie tylko sprawi, ze schudne ale i wyleczy mnie z nałogu
    chudaimotylki.bloog.pl

    OdpowiedzUsuń
  11. Kazdej z nas pisane jest byc chudza. jestesmy niczym rzeby, w trakcie tworzenia pieknego dziela. Nie mozesz sie poddawac skoro wciaz chudniesz, nawet jesli po malu..to znaczy, ze jestes coraz blizej szczescia i super sylwetki. napewno dasz sobie rade

    OdpowiedzUsuń
  12. każdy ma prawo czuć się dobrze i ma możliwość. ok, fakt, że każda ma jakąś budowę ciała niezależną od niej, typu jabłko czy gruszka... ale jakikolwiek chudy typ figury wygląda dobrze. nie poddawaj się, pamiętaj, że póki walczysz jesteś zwycięzcą! w końcu porażek zacznie być miej, znajdź swój sposób, swoją dietę, szukaj wciąż, nie załamuj się, poradzisz sobie.

    OdpowiedzUsuń
  13. Nie poddawaj się! Każda z nas jest stworzona po to, żeby być perfekcyjną!Wierzę, że Ci sie uda, trochę cierpliwości! Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Poddałaś się? Bez sensu. Walcz! Nie jesteś słaba - jesteś silna!

    OdpowiedzUsuń