Nie było mnie przez tyle czasu, byłam strasznie zorana studiami i w ogóle wszystkim.
Nie zrobiłam przez ten czas raczej nic konstruktywnego. Nawet nie wiem na chwilę obecną ile ważę.
Miałam lepsze i gorsze dni, jak zwykle.
W każdym razie, dzisiaj cały dzień chodzę tak zmęczona i wyczerpana, że najchętniej spałabym cały czas.
Dzisiaj zjadłam dwa małe jabłka, jajko na twardo i niestety trochę czekolady. Nie mogłam się powstrzymać.
Z ćwiczeń prawie nic, ale naprawdę nie jestem w stanie, może jutro będzie lepiej.
ważne, że nie zjadłaś dzisiaj dużo i z powrotem jesteś tutaj c; trzymam kciuki ;*
OdpowiedzUsuńbywają i takie dni.. bardzo fajny bilans nawet z tą czekoladą :)
OdpowiedzUsuńpowodzenia i zapraszam do siebie ;*
chudzinabyc.blog.interia.pl
też ostatnio nie mogę się oprzeć czekoladzie.. ;) Cieszę się że wróciłaś !
OdpowiedzUsuńodpocznij sobie troszeczkę i działaj z większą siłą! :)
OdpowiedzUsuńhttp://puszystysnieg.blogspot.com/
bilans bardzo dobry.
OdpowiedzUsuńniewiele zjadłaś. i nie bądź na siebie zła za czekoladę. a co do ćwiczeń, czasem wystarczy parę podskoków i człowiekowi lepiej. nie musi to być cięzka godzina ćwisczeń, szczególnie gdy nic nie jesz.
OdpowiedzUsuńidealna900.bloog.pl
OdpowiedzUsuńdoskonale cię rozumiem...
Będzie dobrze, tylko zbierz siły ;) Motywacji poszukaj gdzieś w głębi siebie i walcz ze zdwojoną siłą o swoje marzenia ;) Trzymam kciuki za twój zmotywowany powrót ;**
OdpowiedzUsuńCzekolada czasem pomaga, nie szkodzi, że się na nią skusiłaś. ;*
OdpowiedzUsuńA siły i motywacja wrócą na pewno. Bilans jest super, jak na brak chęci. ;)